czwartek, 22 stycznia 2015

Rozdział 20 (Ostatni)

Minęło 10 tygodnie , w których dużo się zmieniło . Od razu powiem . Jestem w ciąży z Malik'iem . Szczegółowo , w  2 tygodniu . Kilka razy się kłóciliśmy . Nie , to za mało powiedziane . Kilkaset razy się kłóciliśmy , gdy była bardzo napięta atmosfera , osoby kłócące się , rozbijały , wywracały rzeczy , a na tym się kończyło , że godzili się , a później sprzątali . Dziś wybieram się z Mirą na imprezę , ale nie będziemy pić , tak jak obiecywałyśmy chłopakom . Weszłyśmy do salonu już wypindrzone . Wow , coś tu śmierdzi starszyzną .
-Ej kotek , co jest ?? - zapytałam Malik'a .
-Nic , musimy coś przemyśleć - odparł .
-To my idziemy - powiedziała Miranda .
Wstałam i chciałam wychodzić , ale ktoś pociągnął mnie do siebie . Zostałam przytulona do Zayn'a .
-Kocham cię - powiedział , to tak ... wyjątkowo ?? Ze smutkiem w głosie .
-Przecież się jeszcze zobaczymy , też cię kocham - odparłam i musnęłam jego usta .
Usłyszałam jak szepcze prawie niesłyszalnie , nawet dla mnie ,,Przykro mi , ale nie'' . Wsiadłam do auta i pojechałyśmy do klubu . Bawiłyśmy się w najlepsze , ale gdy zawitała godzina 2:45 , zaczęłyśmy się zbierać . Zaczęłam pukać do drzwi , śmiejąc się bardzo głośno , a dlaczego ?? Mira mówiła , gdy wychodziłyśmy z auta , że umie biegać w szpilkach , ale widać , że umie robić orły na schodkach na naszej posiadłości . Nikt nie otwierał . Otworzyłam drzwi .
-Zayn , wróciłam !!
-Lenie , wstawać !!
Kur** , gdzie ich wywiało ??? Zaczęłyśmy przeszukiwać dom , zaczynając od ogrodu , kończąc na strychu . Usłyszałam jak Mira krzyczy :
-Rose , chodź tu - w jej głosie można było usłyszeć szlochanie .
Bałam się , że zobaczę ich martwych , ale zamiast tego zobaczyłam Mirandę , trzymającą w ręku kopertę z napisem ,,Dla naszych kochanych lasek'' . Szybko ją otworzyłam i zaczęłam czytać na głos:
Do Rose , od Zayn'a :
Kochanie , wiem , że mam zostać ojcem , ale nie chcę być dziecko miało takiego ojca , jak ja . Gdyby się spytało gdzie pracuję , nie wiem , co miałbym powiedzieć . Nigdy nie chciałbym oszukać własnego dziecka . Przez ten ból fizyczny jak i psychiczny , chciałbym gołymi rękami się zabić . 
Do Rose , od reszty :
Kochamy cię jak rodzinę i jak dziewczynę Zayn'a . Przez nas miałaś dużo wypadków i innych dolegliwości . Kochamy cię .
Do Miry , od Harry;ego :
Słońce ty moje , musieliśmy was opuścić , bo za dużo problemów nawyrabialiśmy , przez co wy na tym cierpiałyście . Mogę tylko powiedzieć , ,,Dziękuję'' , dlatego , że byłaś przy mnie , a ,,Przepraszam'' , za to , że przeze mnie cierpiałaś . Chciałbym ci pokazać i powiedzieć jak cię kocham , ale nie mogę , Kocham cię , twój na wieki Harold .
Do was , od wszystkich :
Pamiętamy wszystkie szczęśliwe , radosne , śmieszne , jak i smutne , przygnębiające , frustrujące lub złe i przykre chwile . Nie zapomnimy pierwszych waszych słów , jak nas spotkałyście : ,,Tylko zrobisz coś mi , to mnie to nie będzie obchodzić , ale jak dotkniesz mojej przyjaciółki to jesteś nie żywy skurwysynu !! '' To było ... piękne . Możemy powiedzieć , że wybraliśmy jeden kierunek , którym będziemy teraz się kierować . Kochamy was i będziemy kochać , nasze dziubki . Całusy od Zayn'a , Harry'ego , Liam'a , Louis'a , Niall'a . 
Zaczęłyśmy płakać . Czyli oni to zrobili ze względu na nas . 

1 komentarz: